sobota, 14 września 2013

Rozdział 7

Uwaga! Proszę, (bo ważne) przeczytajcie notkę pod rozdziałem.
*Perspektywa Jade*
- Styles, zabijasz- śmiałam się do rozpuku. Siedzieliśmy w kółku i graliśmy w kalambury jak małe dzieci od ponad godziny.
- No nie wiecie co to jest?- pytał ze sztuczną pogardą.
- Nie- wypaliłam.- Nikt tutaj siedzący nie wie, co udajesz.
- Masz rację. Ja też nie wiem.
Spojrzałam na Horan'a. Od jakiegoś czasu był dziwnie przygnębiony i jakiś bledszy niż zwykle. 
- Wiecie, że znamy się już od trzech miesięcy i dwóch dni?- powiedział Li.
- A co liczysz dni od kiedy spotkałeś Ell?- spytał Lou.
Widziałam, że i on, i Ellie rumienią się i spoglądają na siebie. Moja siostra wysłała mu szeroki uśmiech. Ona nie robi tak byle komu.
- Ojejku, no dobra przestańcie...
- Niall, a czemu ty jesteś taki cichy?
- Po prostu boli mnie głowa po wczorajszym koncercie.
Przyłożyłam dłoń do jego czoła.
- Ej, tobie naprawdę coś jest.
- Naprawdę, to tylko gorączka...
- Idź do swojego pokoju, za chwilę tam przyjdę.
- Ok...
Po chwili słyszałam kroki chłopaka na schodach.
- Chłopaki, on ma wysoką temperaturę. Powiedzcie mi, gdzie macie środki przeciwbólowe i takie tam. 
- Chodź za mną- i ruszyłam za Perrie, która znała ten dom lepiej od ich właścicieli.
- To tu- i wskazała na jedną z licznych białych szafek.- Ja zrobię mu herbatę i coś do przegryzienia, a ty w tym czasie naszykujesz leki.
- Dobra. Ale tylko ja tam wejdę, ok?
- Jade, muszę ci coś powiedzieć. 
- Co takiego?
- Podobasz się Horan'owi.
- Naprawdę?
- Tak. Powiedział mi to miesiąc temu- mówiła coś jeszcze, ale nie słyszałam. Niall mnie kocha...
Położyłam wszystkie potrzebne rzeczy na tackę z Ikei i powoli zaczęłam się zbliżać do jego pokoju. 
Zapukałam cicho i weszłam do pokoju.
- Nie śpisz jeszcze?- zapytałam ściszonym głosem.
- Nie, nie śpię.
- Wstań na chwilę.
Wykonał moje polecenie. Zauważyłam, że na policzkach ma czerwone wypieki.
- Naprawdę się źle czujesz.
- Przy tobie zawsze będzie mi dobrze.
- Chcę ci coś wyznać...
- Słucham- powiedział zażywając po kolei wybrane przeze mnie tabletki.
- Czemu mi nie powiedziałeś?
- Czego?
- Może tego- podeszłam do niego. Zbliżyłam się do jego ust. Dzieliły nas milimetry.
- Kocham cię...- wypowiedziałam drżącym głosem.
- Jak ja nie mogłem tego zauwa...
Przerwałam mu, całując go delikatnie w usta. Chciał tego. Jego nieśmiałość tak idealnie pasuje do jego charakteru wesołka....
- Nawet nie wiesz, jak długo na to czekałem...
- Mam coś dla ciebie- i podałam mu swoje zdjęcie.

- Piękna jesteś, wiesz o tym?
- Tak, mój chłopaku.
- Jesteśmy parą?
- Tak.
- Oficjalnie?
- No a jak inaczej?
- Kocham cię...
- Ja ciebie też kotku. 
Spojrzał jeszcze raz na moje zdjęcie i wypowiedział po cichu:
- Teraz będziesz u mnie w ramce na tym stoliku.
- Mogę się położyć obok ciebie?
- Jasne.
Tym oto sposobem spałam przytulona do Irlandczyka do godziny 10:00.
*Rankiem*
- Co się tu działo?- pytał się Hazza. 
- Nic!- odpowiedział oburzony Nialler.
- Uwierz mi, zboczeńcu jeden, tu nic nie zaszło. Po prostu zasnęłam przy nim.
- Nieważne. Jak się czujesz?- spytał się Horan'a.
- Dobrze. Jade jest specjalistką- uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek.
- Nie będę wam przeszkadzał- i wyszedł z pokoju.
Później razem przeglądaliśmy internet i wpadłam na tego gifa. 
Z uśmiechem na ustach spytałam się siedzącego obok mnie blondynka:
- Umiałbyś tak teraz?
- No.
Zaczął przede mną się wyginać, kołysać i kręcić pupą. Uśmiech nie schodził mi z twarzy.
- Mogę poprosić panią do tańca.
- Dobra, tyle że ja nie umiem tańczyć...
- A myślisz że ja umiem!?
Tańczyliśmy, a Niall w tym czasie podśpiewywał sobie niektóre z piosenek, które znałam na pamięć. W pewnym momencie zaczęłam śpiewać razem z nim. Gdy skończyliśmy, powiedział:
- Ślicznie śpiewasz.
- Dzięki- i posłał mi słodkiego całuska.
***
Mam dla Was poważną wiadomość.
Następny rozdział pojawi się dopiero wtedy, gdy pod tym rozdziałem znajdę co najmniej (bez moich) 3 komentarze (tak, wiem, trochę dużo). To dla Ciebie tylko minuta, a dla mnie niezliczona radość. A po za tym jestem bardzo zadowolona z tego rozdziału, tak więc nie poprzestańcie na tych trzech komentarzach i jeśli to możliwe, to napiszcie choć kilka więcej. Pozdrawiam moich stałych i mniej stałych komentatorów.
Miłego czekania, Laurel xoxo

6 komentarzy:

  1. Oh...tańczący Nialler i oni w końcu są razem!! Harry na początku najlepszy ja też nie wiem co to jest no wtf?!
    Niech komentują,bo chcę następny!!
    Dawać mobilizować się!!
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział
    http://he-is-just-a-friend.blogspot.nl/2013/09/28.html
    Pozdrawiam Vicky :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko... Fajnie było by gdyby przybyło wyświetleń albo obserwatorów. Następny rozdział z pewnością Ci się spodoba.
      Laurel xoxo

      Usuń
  2. Przepraszam, że komentuję dopiero teraz, ale skupiłam się na nauce (tak Mańka wzięła się za naukę, aż dziwne), ale muszę przyznać, że odwaliłaś kawał dobrej roboty. Mogę ci rozgłosić twojego bloga, bo jest zbyt genialny żeby się zmarnował.
    Do zobaczenia.
    Hope.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? A teraz takie pytanie: Czy to Karolina z tobą pisze rozdziały czy kto inny? I nawet nie wiesz jak się cieszę, że komentujesz mojego bloga, a co dopiero, że chcesz go udostępnić!
      Laurel xoxo

      Usuń
    2. Teraz ma swojego bloga, więc jestem skazana na samotne pisanie, a ty mi szybciej pisz kolejny rozdział, bo ja nadal czekam.
      Pozdrowienia.
      Hope.

      Usuń
  3. uwielbiam one direction <3 fajnie czasem wpasc na inny zdirectionowany blog :D jestem tu 1 raz i muszę przyznać, że stronka wygląda na calkiem fajną ;) zapraszam do mnie na http://poweroffourelements.blogspot.com/ i czy mogłaby ocenieć najnowszy, 5 rozdział mojego opowiadania? dopiero zaczęlam prowadzić tego bloga i to dla mnie ważne :D

    PS Dla fanów fanfiction hp i innych opowiadań polecam http://kronikizakrecenia.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K