Bo to TY mnie zmobilizowałaś do tego, by dokończyć (co ja mówię, te opowiadanie dopiero się zaczyna) tego bloga. Musiałam chwilę odpocząć i pomyśleć, co mogłoby się dalej stać. Może Wy mi pomożecie? Mały dylemacik...
Laurel xoxo
Jak nie wiecie o co jeszcze chodzi, to podpowiem...
WZNAWIAM BLOGA!!!
Czuje sie taka popularna haha...
OdpowiedzUsuńDasz sobie rade kobitkooo ja ci to mowie,a jestem jeda wielka lamaga i pechowiec jakich malo.
Pozdrawiam Vicky :D